Czy urlop z psem to dobry pomysł?

Nadszedł czas wyjazdów, dlatego w tym artykule przedstawię moje opinie na temat urlopu z pupilem. Zabrać go z sobą czy nie? Być może ten post pomoże Ci podjąć decyzję.

Przeanalizujmy zatem wszystkie „za” i „przeciw”. Zacznijmy od pozytywnych stron wypoczynku z psem. Oczywiście kluczowym aspektem jest to, gdzie wyjeżdżamy, jaka będzie tam temperatura, ile potrwa podróż i czym pojedziemy.
Ogólnie można jednak przyjąć, że ogromną zaletą, szczególnie jeśli pies jest do nas mocno przywiązany, jest to, że nie musi się z nami rozstawać. Niektóre psy bardzo źle znoszą rozłąkę. Zabierając go na urlop nie musimy się martwić czy tęskni, czy je, czy nie jest chory (w skrajnych przypadkach psy rozłączone od właściciela mogą się rozchorować, wymiotować itp.).
Warto pomyśleć o zabraniu ze sobą pupila, w przypadku gdy nie mamy go z kim zostawić, ani nie mamy poleconego (lub sprawdzonego) hotelu dla psów.
A Jeśli pies już kiedyś z nami wyjeżdżał i dobrze to zniósł, to czemu go nie zabrać i tym razem?

Rozważ zostawienie psa (oczywiście z zaufaną osobą bądź w sprawdzonym hotelu) jeśli:
- pies cierpi na chorobę lokomocyjną,
- podróż potrwa wiele godzin,
- podróż odbędzie się w niesprzyjającym dla psa środkiem lokomocji (zatłoczonym pociągiem itp.),
- w miejscu docelowym panują upały,
- na miejscu nie ma odpowiednich warunków dla psa,
- zamierzasz zostawiać psa w pokoju i sam(a) korzystać z wakacji,
- chcesz odwiedzać miejsca nie dostępne dla zwierząt.

Co ja myślę o urlopie z psem? Wolę zostawić Dżekiego z prostych powodów: nie lubi jeździć samochodem, więc po co go męczyć. Wyjeżdżam zazwyczaj do ciepłych miejsc, gdzie cierpiałby z powodu upałów. Lubię zwiedzać, a do większości miejsc nie można wejść z psem. Mam sprawdzony hotel dla psów, w którym mój pies czuje się dobrze, wręcz nie chce z niego wracać, ponieważ ma kontakt z innymi psami. Wiem, że taki wyjazd byłby męką i dla niego i dla mnie. Dla mnie, ponieważ męka zaczęłaby się już w samochodzie, Dżeki by piszczał, szczekał i skakał po aucie. Kto to lubi i kto by się nie denerwował? Na miejscu też nie byłoby lepiej. Wciąż pracujemy nad zachowaniem Dżekiego, ale jeszcze ciągnie się na smyczy i szczeka na każdego psa.

Tylko Ty doskonale znasz swojego pupila i tylko Ty możesz podjąć decyzję o zabraniu go na urlop. Weź pod uwagę wymienione przeze mnie punkty i wybierz opcję najlepszą dla was obojga. Pamiętaj, że urlop ma być czasem odpoczynku, jeśli uważasz że z psem to nie możliwe – nie zabieraj go.

Najlepsze rozwiązanie? Już wcześniej zaplanuj urlop z psem. Wybierz takie miejsce, gdzie psu będzie dobrze. Już Ty wiesz czy lubi chodzić po górach, leżeć na plaży, czy pływać w jeziorze. Dowiedz się czy w miejscu docelowym jest plaża dostępna dla psów, rozważ jaki jest Ci potrzebny ekwipunek. Miej zawsze przy sobie wodę dla swojego pupila. A w kolejnym poście postaram się podsunąć pomysły na wyjazd z psem.

Dżeki na plaży


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz